Sieeeemka :3 no więc rozpoczął nam się długi weekend taaak? dokładnie
Dzień raczej udany, nie miałam planów przebierać się, bo zasada "kto nie przebrany, ten pytany" została odwołana :< ale ostatecznie zarąbałam Sadowi jakieś prześcieradło :D + moja zacna maska ^^ i wraz z Kamcią hasałyśmy po łączniku, a wszystkie małe dzieci zaczęły nam języki pokazywać xDD ale to szczegół po szkole wbiłam do kaaroła :3 i wyruszyłyśmy sobie w miasto, bo bułsonowi ziiiimniuśko w łapki i postanowił zainwestować w rękawiczki ;) potem jakaś tam kawcia w mc, ile luuuudzi tam to szok : o
iii wreszcie dotarłyśmy do mnie :) a więc dzień jak najbardziej miły
aaa teraz wybiorę się do biedro po mój sok kaktusowy *.*
miłego wieczoru wszystkim życzę :*