PO 45 MIN:
B:Siema!
N:Co tak długo??
B:A wiesz byłem po Brzoskwinie dla mamy
S:Kupisz naM meTAxE w Zabce.
B:Spoko! A co to jest??
N:Zobaczysz:P
W SKLEPIE:
Binek:Dzien Dobry CZy jest Metaxa??
Kobita: A dowodzik jest??
B:Jest
K:Dobrze mamy taka za 64.99Zl
B:aHa to dziekuje
B:TEEE ale to kosztuje 70 dych P******O was??
S:Stary raz sie żyje chcemy to stestować
N:Dobra idziemy do polo tam bedzie tansza
W POLO
B:Dzien dobry. Metaxe poprosze.
K:Zaraz......49.90
B:I cOCA cOLE
K:54.48ZL
B:Co pieja ile hajcu...
S:Co tam raz sie zyje stary:PP
Jakis Zull: ooo Widze panowie,Bardzo dobry trunek dzisiaj??
N:A tak jakos:PP
Po kilku minutachcala ekipa zebrala sie na placu i poszlismy na działke:PP
I w koncu nadeszła chwila na otwarcie...
S;Dobra,Beszczun Pierwszy
N; oooo fuj co to za gowno jest
S;Nie lykam.........a jo fujjjjjj
B; A nie mowiłem ze jest nie dobre...heheheh
Po skosztowaniu przez wszystkich,stwierdzilismy ze jest to strata hajcu na takie cos lepiej jakis browar wypic hehe
Pozniej jakies laski to wypiły i miały boOoOMBE HEHEH i do tego ktos jakis dynamit przyniosł i wtedy to wogole masakra:P
...Moze kiedys jeszcze jakies historyjki bedą...
TAKA SE HISTORIA
sArNa......