Standardowo.Już tylko trzy dni! Słyszycie,widzicie,czytacie! Trzy dni a potem będę beztrosko "robic nic". Będę sie obijać i jeszcze raz obijać, mimo tego że i tak całe moje zycie to jedno wielkie obijanie się. I znowu standard. Ale co tam pewnie i tak się narobie w życiu a poza tym skoro podobno jest tylko jedno. W sumie to czasami chciała bym byc kotem.Takim zwykłym burym dachowcem. Koty tak słyszłam ze mają siedem żyć. Wyobrażacie to sobie?! Nie dośc że tylko śpią,jedzą,trawią,wydalają niektóre nawet łapią myszy, chociaż to juz i tak rzadkość. Za to ja nie mogę sobie wyobrazić jak przez siedem życ można robić tylko te wyżej wymienione czynności.Co z chodzeniem do szkoły co z męczeniem się z resztą obowiązków? Ale skoro tak musi być to niech już tak będzie.
Kolejna kwestia, całkiem odrębna, co z wakacjami? Tyle planów<olaboga> tak mało czasu<olabogadwarazy> a pewnie i tak 3/4 z tych planów nie wypali<omatkopolko>. chociaż mam ogromną nadzieje że te wakacje nie będę należaly do moich najgorszych ale to już SIE OKAŻE.
Patryk :*