znowu od rana katuje papryke, a teraz tylko czekam, aż moja mum wyjdzie z domu, bo bedę siedziała przy tym kompie cały czas i się nie ruszę stąd. Myśli, żę się na nią obraziłam, w sumie niech tak myśli, lepsze to niż co innego ;D A na dole czeka na mnie pizza i taki ból, bo jeszcze sobie trochę poczeka... ale kurcze generalnie to się czuję zajebiście haha ;D i właśnie ogarniam sklep maxflorec i kurnaaaa i kurnaaa jeszcze koncert rahima i grubsona, ktory jest jutro ;< boże oni w jednym miejscu, a mnie tam nie będzie.