jeszcze 2 kg. luzik arbuzik. damy radę. wystarczy nie jeść kolacji.
już tęsknię za Klaudią.. przez ten jej wyjazd przytyjję. bo jak ona jest, to i rowery i spacery, a jak jej nie ma to tylko jeść i siedzieć przed kompem. a dupa rośnie.
chcę już kolonie. ale niektórzy mi je zepsują. ma być fajnie. jak narazie to ja tu rządzę.i nie dam sobie wejść na głowę. Ola i Wiciu - jedyne pocieszenie. buziaki.