łooo cześć wam !
długo mnie tu nie było ogólnie.
bardzo długo !
tak wyszło, trudno. postaram się to nadrobić.
wczoraj wróciłam z tygodniowego pobytu w Dębcu.
zdjęcie ukradzione Marcelce, wybacz, ale no : D
jak już się domyśliliście, a przynajmniej powinniście, zdjęcie z Marceliną. w tle Mery i kawałek szyi Marka. i oczywiście pamiętna deska, której za chwile tam nie było. hmm... : D haha
a Anite się doklei- co tam ; d
a co do Dębca.
było całkiem spoko, pomijając kilka epizodów, ale no.
od wtorku było bardzo spoko. impreza impreza i jeszcze raz impreza. impreza za imprezą. ;d
full ludzi poznanych. prawie sami chłopacy, dziwne.. ; p ale nie narzekam.
gadam sobie właśnie na skajpaju z chłopakami których przed chwila poznałam na fotce. już druga godzina leci. ahahah nie narzekam : D
ogólnie z lekka zgon po piątku-sobocie : D
wracam na skajpaja, bo mi mówią, że ich zdradzam. ahahaha ; d
3majcie sie, do kiedys ! ;*
PS aha i lubie nasze '15-sto minutowe' wyjście przed domek zeby pogadać z chłopakami o półńocy, a powrót o 7 rano <3
kocham was po prostu : D