Ile razy raz po raz na nowo będę odkrywała własne ja???? Ile razy będę stawała przed lustrem patrzyła sobie w oczy zachwycona lub przerażona nowym uczuciem, odczuciem, serca drżeniem???? Jak to jest, że każdego ranka gdy budzę się, ze mnie samej zostaje pół, a drugie pół to ktoś, kogo znów poznać pragne????
Dlaczego kładąc ręce na klawiaturze, nie wiem co ujrzą moje oczy???? Jakbym przez palce przelewała myśli, jakich nigdy....wcześniej....
Uczę się siebie. Dziń po dniu. Chwila po chwili. Uczucie po uczuciu. Westchnienie po tchnieniu. Cisza po ciszy....