różnica potencjałów intelektualnych niewielka.
wczoraj nakurwiłam pierwszych dziesięć stron licencjatu. dziś w ramach varsavianistyki przeszłam się przez 4 godziny po falenicy. nudno nieco, bez różnicy.
czas goni. jeśli nie napiszę, to się nie obronię. jeśli nie napiszę czego innego, to stracę pracę. jeśli nie przeczytam, to nie zdam. czas goni, czas goni, czas goni. plan minimum staje się planem maksimum, a w głowie mam dziadowskie piosenki z lepszych czasów. i mniej dziadowskie z czasów zupełnie niedawnych. usta rosną mi od mlaskania z niesmakiem, a oczy maleją od komputera. jeszcze chwilka, jeszcze trochę, i poleżę na zielonej trawce!
// nie mogę znowu iść spać koło 6 rano. dlaczego więc sama sobie funduję bezdech?
Inni zdjęcia: Drops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskowO. tezawszezle