wkurwionaaaa !

. i czasem czuję się jak ta cholerna marionetka i nie mam pojecia czemu kazdy chce o mnie decydować . to moje zycie i bede zyła w nim jak chcee . nikt mi tego nie zabroni . jeśli coś spierdole i tak JA bede musiała to naprawić a nie wy wiec chuj wam do tego .  mowicie ze chcecie dla mnie jak najlepiej . nie widać tego . chce popełniać błedy i uczyć sie na nich . moze to dziwne . ale ja tak chce . chce wystawić środkowy palec naprzeciw przeszkodom i iść dalej z wysoko podniesioną głową . oczywiście ciesze sie ze sie o mnie troszczycie i martwicie . ale kurwa bez przesady . nie wiem co mam robic . myślicie ze co ja nie mam uczuć . mam i uwierzcie ze przezyłam w zyciu wiecej od was . pomimo tych moich kurewskich 15 lat . znam zycie . chciałabym zebym mogła kiedyś wsadzić was do mojego serca i pokazać ile sie tam znajduje . zybyście zajrzeli do mojej duszy i zrozumieli ze niszczycie mi zycie . moze was to śmieszyć , mozecie mowić ze jestem po prostu rozpieszczonym dzieciakiem którego zachcianki pierwszy raz rodzice nie spełnili . nie tak nie jest . nigdy nie miałam lekko . wiem ze walczyć trzeba do konca jesli sie czegos pragnie to nie nalezy sie poddawać . no ale co jezeli nie ma sie już siły ? ma sie już dość tego cholernego zycia ? co wtedy ? ;< jest tylko jedna osoba której naprawde na mnie zalezy . która kocham ! jest on dla mnie jak tata którego nigdy nie miałam . ociera moje łzy i zawsze mowi ze bedzie dobrze . wspiera mnie troszczy sie o mnie . nie tak jak inni . pomimo tego ze prawie zawsze i tak stawiam na swoim wiem ze on chce dla mnie jak najlepiej . przeszliśmy już ze sobą długą drogę . tyle kłótni < głównie z mojej winy > które sobie wybacaliśmy . moze to tylko 42 dni razem . ale kocham go jak nikogo innego ; **


Misiek ; * < 33333333 !