Pragnę Cię...

Nawet nie potrafię słowami wyrazić jak bardzo...

Pragnę, aby nadszedł ten dzień, w którym w końcu będziemy razem, leżąc w łóżku robić wszystko i nic, milczeć przez minutę, lub rozmawiać godzinami...

Po prostu cieszyć się sobą nawzajem.

Pragnę, aby nadszedł dzień w którym na Mnie patrzysz, a ja Ciebie podziwiam, gdzie fizycznie odpoczywamy, ciałami gotowymi do ciągłego dotyku, gdzie możemy popełniać grzechy, które nawet nie zostały wymyślone, od ziemskiego do niebiańskiego planu w punkt kulminacyjny będąc dla siebie spełnieniem.

Pragnę tak bardzo, aby nadszedł dzień, kiedy Twoje usta, zamkną moje.

Pragnę tak bardzo, aby nadszedł dzień, kiedy Twoje oczy, powiedzą mi wszystko...

Pragnę Cię...