Ludzie coraz rzadziej walczą o siebie. Żyjemy w czasach gdzie najmniejszy problem w związku dla wielu staje się barierą nie do pokonania. Zresztą oni wcale nie próbują jej pokonać. Raczej wzdychają ciężko, wzdrygają ramionami i mówią trudno. W końcu kliknięcie kolejnego profilu palcem na Tinderze czy poderwanie kogoś nowego na parkiecie nocnego klubu jest dla wielu osób dużo prostsze od wypowiedzenia słowa przepraszam lub zastanowienia się co możemy wspólnie zrobić żeby między nami było lepiej. Jednak najbardziej przykre jest to, że w takiej sytuacji najmocniej cierpi ta osoba, której zależało bardziej&
Nasza miłość jest nieważna, znow jesteśmy dla siebie obcy.