Ja pisze. Wróciłam sobie we wtorek z obozu było tak sobie. Na początku nie bardzo potem już fajnie. Znowu zaskoczenie, ze strony osoby po której najmniej bym się tego spodziewała ale cóż widać chłopak ma na nią zły wpływ. Pozytywną stroną obozu było bliższe poznanie kilku osób. Pyszczaczek mój :* Wczoraj na trzecią lekcje się poszło bo trzeba było się wyspać i było na trzech bo mój łobuz mnie wyciągną ze szkoły i wróciłam z nim do domu. Długo się nie widzielismy ale nadrobimy. Ostatnie poprawianie ocen jutro i w poniedziałek ostatnie dni szkoły, bo potem to już luz. No niestety nie dało się średniej wyciągnąć na 4.0 chodź mało brakuje bo 3.93 ale jak na LO to i tak jest dobrze. Muszę się pochwalić że mature z angielskiego napisałam na 60% :DWe wtorek Osiemnastka Magdy prezent już kupiony. W piątek zakończenie yeah. W sobotę Osiemnastka Sylwuś:* widzimy się nareszcie znowu. Wygłupy na lekcjach. Wszyscy mają downa.