Boję się iść spać,bo boję się obudzić w gorszym stanie.
W ponownym stanie goryczy i zawiedzenia.
Wczoraj znowu śniła mi się wojna.
Uciekaliśmy do babci całą rodziną,a Ty zostałaś w Warszawie z matką i ojcem.
Nie chcę powtórki,bo obudziłam się roztrzęsiona i szukałam Cię w łóżku zanim się otrząsnęłam.
I jak zwykle coś mówiłam do Ciebie szeptem,dopóki nie zorientowałam się,że to wszystko jest mgłą.
Kończę to pisanie,bo łzy zamazują mi obraz i głód wzywa kurwaaa.
Kocham Ją.