mało mówię .

"Bycie chujem zobowiązuje do stania twardo"

I znów mnie nosi, znów wszytsko mnie wkurwia.Bo jak jesteś za dobry zawsze jest ciężej niż zwykle.Tu lepiej się nie przejmować, bo tym wszystkim ludziom pierdoli się w głowach. Od dziś żyję według zasad które ustaliłam i będę pluć w ryj tym, którzy są przeciwko mnie. Jak masz coś do mnie to lepiej mi powiedz, zresztą i tak to przecież pierdolę. Znalazłam sposób by nie zbierać już ciosów od los. Dziś nie podchodź do mnie, nie jestem w nastroju , wykrzyczę ci prosto  mordę 'zostaw mnie w spokoju' .Nie mów do mnie więcej nie chcę cię słuchać ,mój mózg postawił jakieś bariery w uszach.Chcecie mój poziom osiągnąć nie ma co gadać, całe życie byście się wspinali, ja musiałabym wciąż spadać. To właśnie apogeum wkurwienia, nadzieja ginie tu pierwsza,wyrzutów sumienia nie mam. Możecie się tu teraz trudzić, wolę już was nie znać. Lepiej przestać i przespać życie przeklinając siebie, przez fakt ze to przejebane wiedzieć że nie przeznaczenie przeszkodziło tylko sam przegrałeś i to przeświadczenie przemieniło me życie w kabaret.  Przecież przeszkody przeskoczyć ciężej niż przewrócić się możesz być przechujem i tak przelejesz nie jedną łzę.Od teraz będe twarda.

Pedały mnie na straty spisały!!!!