zdjęcie robione jeszcze nad morzem, w sumie na bujaczce na podwórku. jestem chora ;^ ale i tak wczorajszy dzień wymiataaa ;p w końcu kto jak nie 'mądra' Asia może wjechać w pole, prawie zaliczyć glebę o krawężnik [bo przecież one za wysokie są!], podjąć się rozmowy z niesamowicie wszystko wiedzącą wiedźmą 'ple ple' czyt. sąsiadką, ['no i co tam jeszcze słychać..?'] kto wie o co chodzi to wie. ;p no i oczywiście jakbym mogła zapomnieć jazda z moją cudowną stopką robioną przez, ekheem, Roberta ;d, pomijając szukanie grzybów przez ok. 10 sekund, bo przecież TEN facet wszystkie nam zabrał i wogóle bardzo fajny był, potem szkoda feliszia, trąbiła chuj wie po co, [za przeproszeniem;] potem meega tempo, i wyprzedzająca nas grubaska, która stała z 15m, przed nami, czekając na koleżankę, my ją wyprzedziliśmy noo ale to zawrotne tempo spowodowało, że jeszcze nas wyprzedziła, no i ten facet.. sam sex ;3, 'ja go znam, ja cie znaam!' . fajny był, naprawdę^^, wiek może ok. 60 latek, [łeee. młodziak ;d] żeby nie pominąć 'Aśka! śliwki!, Aśka! zobacz jakie gruszki! Aśka, widziałaś te jabłka?!' no itd. ;d ogólnie dla takich wyjazdów warto mieć wakacje, które się kończą zaa.. nie wiem ile i nie chce kurwa wiedzieć [za przeproszeniem] . no i wszystkim alleluja, wkurzyłam się. jutro włocławek city, czy tam toruń, nie ważne, sama nie wiem, no i ruszamy po zeszyciki z kootkami ;3, bo fajne są. dobra idę ! . zdrowiej Asiu, zdrowiej ;p
językiem Klaudii; $!3M@ . w przetłumaczeniu na 'lendwicz' polski, siema ;p