Na fotce Maciuś z młodym Boa Dusicielem. Odważnego mam Męża,prawda? Nie dość, że odważny, to jeszcze taaaki kochany. Nie przesadzę, jeśli napiszę, że ta moja chudzinka jest bez wad. Ciężko byłoby mi znaleźć choć jedną. A nie, przepraszam.... Nie znosi wypowiedzi na temat: co by było, gdyby.... A ja uwielbiam...
U nas niewiele się dzieje. Wciąż siedzę w pracy. Trzy weekendy z rzędu pracowałam, w soboty po 14 godzin. Masakra. Ale teraz 3 będę miała wolne :) Tylko biedna Monia będzie w pracy się męczyła :( Ale nie jest źle, tylko nogi tak bolą... Mimo to, jest ok,bo jest wiele innych zalet tej pracy :D No i szefowa w porządku.
Prawdopodobnie w weekend nad morze mykamy :D Do naszych ukochanych Gąsek... Trzeba zrobić rozeznanie w cenach (kto ma wiedzieć, ten wie o co chodzi....) :D W końcu będę mieć M-żonka 24 h dla siebie... Tak bardzo mi tego brakuje....