Foteczka robiona w Piekarach Śl. przystanek na trasie Czechowice-Częstochowa
Przejechałem 300km a wróciłem :zmęczony(bo zrobiliśmy ostatni dzień 150km (w ulewie i cały czas 35-40km/h) przemoknięty do suchej nitki(bo lało) ale szczęsliwy(bo przejechałem ten dystans a dziś jestem jak nowo narodzony:):):)
18 jedziemy na rajd(działkowców) a 19 sypiemy z Szymonem na Równice(poszalejemy)
Pozdrawiam wszystkich:):*:*:*:):):):)