Dzień minął mi wspaniale....na początku z rana wpadli do mnie Dawid z Krzychem by podziałać ku końcowi z moim silnikiem:)....następnie pojechałem z Tata autem ogólnie zrobiliśmy 267km...ale było warto bo mogłem jechać w Chybiu i po okolicach Chybia za Kierownica:):):):)....Kocham to:);d....a tata cały czasy"Paweł masz trzymać kierownice dwoma rękami":D:D:D:D:D......wróciłem pojadłem bo byłem juz głodny i coś podziałałem na ogrodzie(ognisko na 15h) były mety;d....no a na koniec dnia dowiedziałem sie coś dla mnie bardzo ważnego, od najważniejszej dla mnie osoby...mojej Księżniczki:*:*:*...ja Ciebie tez Kocham Skarbie::*:*:*:*...jest to dla mnie najszczęśliwszy dzień w zyciu:):):*:*