Jest cudowna, najpiękniesze ciało jakie dotychczas widziałam na zdjęciu ;(
Dni coraz bardziej smutniejsze.Nie mam już kompletnie na nic sił, ten świat mnie wykończy, a szczególnie odchudzanie.Kiedyś to była mała część mojego życia, teraz stało się to już całkowicie moim życiem.O niczym innym nie myśle, tylko o tym co zjem, jak ukryć nie jedzenie przed rodzicami,pisze wszystkie kalorie na rękach, żeby potem nic nie przeoczyć co zjadłam, a jak mi coś źle pójdzie to karam siebie kolejnymi liniami na ciele.
Bilans:433/500kcal
9 dni do ważenia!
http://www.youtube.com/watch?v=irsh44PlL9w