Sahara 2021

W tym roku udało się zaliczyć wyjazd i na drugi koniec Polski - tym razem morze. Pierwszy raz po sezonie i naprawdę coś niesamowitego. Pogoda dopisała mimo iż to październik, ludzi zero, cisza, spokój czyli to na co liczyłam uciekając tam na te kilka dni. Przy okazji wykrciło sie te ponad 20km brzegiem morza ciesząc każdą chwilą i widokiem niczym małe dziecko.

Szukam już nowego auta - mam nadzieje że jak już się uda znaleźć idealne to i częściej pozwolę sobie na takie kilkudniowe wyjazdy. Niby tak niewiele a w dobie obecnych czasów każda chwila oderwania od naszej egzystencjalnej codzienności pozwala na chwile zapomnieć o tym co nas czeka.

Co poza tym? Grać i trenować od dłuższego czasu nie mam okazji a już w przyszłą niedzielę ostatni mecz tej rundy. Szybko zleciało - lecz co się dziwić gdy w tabeli łącznie 5 zespołów, dla większej frajdy graliśmy mecz i rewanż bo co to tego grania by było..

Dla umilenia pracy ostatnio w słuchawkach puściłam sobie audiobooka Wiedźmina& i całkowicie przepadlam. Ogladalam serial na netflixie w ubiegłym roku lecz nie miałam okazji wcześniej zapoznać się z twórczością Andrzeja Sapkowskiego. Rewelacja, już poluję na własny komplet książek do mej geekowej kolekcji książek miłośniczki fantasy. Jeśli ktoś oglądał serial czy chciazby pewnie grał w grę bardzo polecam puścić sobie pierwsze opowiadanie z serii Ostatnie życzenie. Czasu nie stracicie - polscy aktorzy w tym słuchowisku robią niezłą robotę :)