"...Miłosne wojaże, tu jadą kolaże...Nie ważne gdzie jedziesz,ważne że jedziesz się całować..."
Ta piosenka ciągle łazi mi po głowie.
Ja, moja chusta i męska koszulka...Są strasznie wygodne^^
Zdjęcie ma dość dobrą jakość, bo znalazłam fajną opcję na moim kompie, aparat mam do poważania.
Jezu, jaka ja jestem głupia-chcę poniedziałek! To niemożliwe, a jednak. Zastanawiające.
Gośka już wyjechała. Jestem ciekawa jak będzie z Duszelką, bo podobno mnie nienawidzi. Hm. Zobaczymy...Jak coś to muszę znaleść kogoś na wycieczkę, ta już w środę. Może Pani Ziutek lub Marta, Adzia lub ktoś w tym stylu...
Kupiam dziś w Carfie chustę(kocham ją!) i spodnie-bluzy nadal brak, jednak w kieszeni jeszcze trochę "kasiwa".
Tak szczerze to nie bardzo wiem co mam napisać.
A, wiem. Może wyrażę szczęście, bo jutro zbiórka. Wyrażam szczęście xD
Crazer, Crazer, Crazer-Boszz, czy w tym radiu musi na okragło lecieć Soundtrack Hannah Montany? ;/ Straszne to jest...
Na koniec coś z Małego Księcia:
"Jedynie dzieci wiedzą, czego szukają - rzekł Mały Książę. - Poświęcają czas lalce z gałganków, która nabiera dla nich wielkiego znaczenia, i płaczą, gdy się im ją odbierze."