Są w życiu chwile i te złe i te dobre. Ja wierze że w końcu uda mi sie znaleźć źródło tych dobrych, bo ile można wutrzymać??!
Widze 2 wyjścia : jedno - zawisnąć w międzyczasie i przestrzeni, nie robiąc nic, nie raniąc nikogo, ale także nikogo też nie uszczęścliwiając...
drugie - przejść przez drzwi przeszłości i zamnkąc je za sobą na 2 spusty i najlepiej zabic dechami i kradzionymi gwoździami heh ale cholera to zbyt duży krok, a ja nie umiem go pokonać i nie chce...
A on... on jest jak ten cholerny tuńczyk!!!
Choć nie wyjdzie mi to na dobre nie moge sie mu oprzeć...
Z tą róznicą że on jest dla mnie nieosiągalny heh
Z pewnoscią już mi odbija, zawsze mi odbijało, zrobiłam wreszcie kolaż zdjęć bo sie naumiałam nastepnym razem wstawie ;D
Brakuje mi tego morza, tego uroku, jodu, dawno nie pisałam też żadnej rozprawki hehe i nawet tych 16 biedronek, które zakopałam żywcem z Pauliną hehe brakuje mi jego, tych chwil razem (strzelania fochów też bo zawsze potem jest zgoda) ...
Ale cóż jestem silna, tylko tak nie cierpie bezczynności i denerwuje mnie to jak zostaje sama z myślami nie moge od nich uciec ;/
Nie wiem jak to, stało się
spadła na mnie nieoczekiwanie jak w maju szary śnieg
przyniosła zimę, wichure uczuć chłód
do Twego serca nie trafiła, moje zmieniła w lód
nigdy nie zroumiem jej, przychodzi kiedy chce
może w samotności mgle znów spotka mnie,
Ona jest jak pogoda najpierw huragan uczuć, potem powódź łez
lecz po każdej burzy wzejdzie słońce...
OGÓLNIE TO KOCHAM MORZE (i nie tylko) I UWIELBIAM SIE W NIM KOMPAĆ ;D I MUSZE SIE WYBRAĆ TAM ZNOWU, KTOŚ CHĘTNY ;>??