Co do wtorku.
Od 9 do 16 byłam na mieście czyli duużoo chodzenia ;) w zamojskim h&m oczywiście nie ma tej sukienki.. Otworzyli ostatnio nową galerie handlową niby taki wypas i co tylko a szczerze to tam nie ma nic specjalnego, nadzwyczajnego.. nie znalazlam żadnej sukienki co mi się podoba i mogła bym założyć na to wesele ;/
Trochę się zbobilizowałam i poćwiczyłam wczoraj więc dzień zaliczam na plus :)
Dziś zakończenie roku a moja kochana klasa nie mogła się zgrać i iść na piwo razem ;< po zakończeniu roku pojehałam od razu do domu wziałem prysznic trochę odpocznę i ruszamy gdzieś z koleżanką jakieś piwko pewnie może coś jeszcze i pełny chillout ;d
W niedziele o 5 rano wyjeżdżam do krakowa myślałam, że uda się dłużej posiedzieć a nie tylko 3 dni ;/ ale dobre i to ;p
Byłam już taka zła jak wyszłam ze szkoły a jeszcze nie było autobusu i zjadłam paczkę bake rollsów ;/
Koleżanka w klasie zapytałam się mnie czy ja jeszcze mosze rozmiar 38 czy już 36.. aż tak nie schudłam niestety ale miło usłyszeć, że się schudło ;p
:**