" Marzymy bez limitu, kodeksu i bez wstydu! " <3
wczorajszy dzień zarąbisty. O 9.00 przyjechała Marta, potem przyszła Jadzia. I poszłyśmy gdzieś, tajna misja, czekanie i zgubiłam kase xd potem wracałyśmy z Martą do domu i stwierdziłyśmy, ze świat jest niesprawiedliwy. Aha i ktos mi próbował dzień zepsuć ale sie nie udało. Och, a Jadzia jest mi COŚ winna. <3
O 16.00 na konie <3 to nic, że co jazde zmieniam konie. xd tym razem była Tina.
I wieczorem oglądałamTitanica. Nic nie szkodzi, że dotwałam do momentu gdy Rose chciała wyskoczyć za burte i zaznęłam. Ale wspomnienia i tak były, chyba zawsze będą ... Oh, Ah. Chyba dzisiaj znowu obejrzę, tym razem do końca. : p
***
nie chce mi sie lekcji robić : |
Za to bardzo chcę, żeby był już piątek. 21 października - Targi poznańskie z moją Olką <3
***
The Cranberries - Zombie. <3