wczoraj spedzilismy wspolnie wspanialy dzien.. a bylo to tak...
z samego rana, jak na skrzydłach pobieglam na autobus. wsiadlam, pojechalam do Nysy, zrobilam zakupy w Biedronce i przyjechali po mnie Piotrus z mama :>
wyruszylismy w droge!
gdy dojechalismy do Opola, wysiedlismy i poszlismy w swoja strone, a mama pojechala w swoja.
i tak rozpoczelismy zwiedzanie ;>
najpierw galeria Ziemowit, Empik, krotki spacer po miescie i kierunek Solaris :>
tournee po sklepach i do kina!
wybralismy sie na bajke naszego dziecinstwa - Uniwersytet potworny.
ale sie nasialam... swietna bajka! polecam!
pozniej na...PIZZE do pizzahut <3
byla przepyszna!
znowu spacer po miescie i do domu.
a czym?
POCIAGIEM!
balam sie strasznie!. ze wsiadziemy do zlego, albo, ze pojedzie w zla strone..
no ale udalo sie nam. dojechalismy cali i zdrowi.
a podroz byla swietna. najbardziej podobala mi sie czesc, kiedy sie polozylam, a On glaskal mnie po glowie jak malutkie, bezbronne dziecko. czulam sie tak dobrze w Jego ramionach <3
to wspaniale, ze spedzajac ze soba tyle czasu, nadal mamy o czym gadac i co robic..
a to juz prawie rok.. jeszcze tylko 12 dni.
achh. juz mam pomysl na niespodzianke dla Ciebie <3
przyjezdzaj juz, czekam!
ach. ide spac, to szybciej sie zobaczymy... :*
a jutro.. obudzisz mnie buziaczkiem, zrobisz sniadanko.
i znow przegadamy caly dzien. wyprzytulamy sie i wysmiejemy.
dobranoc <3