coś z sobotniej imprezy. z weroniką i martynką.
jestem na kilku zdjęciach z dwóstu xD
mam jeszcze kilka z arasem, ale korzystne to one raczej nie są...
walentynki? mniemam iż bawiłabym się równie dobrze siedząc w domu przed komputerem, bądź też telewizorem. hah
ale w każdym razie dziekuję martynie, dudiemu, jabolowi, patrykowi, damianowi, koledze którego imienia nie pamietam i znajomym napotkanym przypadkiem... ; )
miasto zakochanych w tym roku sie nie postarało z koncertem.
ferie zaczęte tragicznie wręcz -.-