564.

 Wiem poskromić Cię, to jak zniszczyć Twoje sny...

Witamy ponownie. 

Z takimi przerwami to ja tu nigdy nie wrócę. 

Wrocław. Wciąż irytuje mnie ta nazwa. 

Jak przywykam do jednego, to znajduje się kolejne. 

Ale jest nadzieja, że w końcu wszystko wyczerpię. 

Ale wtedy się stąd wyprowadzę. 

Brakuje mi tu płaczącej ze śmiechu emotki. Wyobraźcie ją sobie. 

_______

Wyniki mówią, że jestem zdrowa.

Wszystko działa. 

To po co takie problemy... 

_______

Za co lubię magisterkę?

Za odrobinę wolnego czasu.

Za ten czas, w którym zmieści się on.

Bonjour!

Dziś zaczynamy. Oby było jak kiedyś!

______

Mam nadzieję, że wszysycy wiedzą, że ludzie się zmieniają. 

Ale zdajecie sobie sprawę z tego jak bardzo?

To w sumie też inaczej. Ludzie mądrzeją, w pewnych kwestiach jedynie. 

Ale gdybym mu kiedyś powiedziała, że będzie jak teraz, to by mnie wyśmiali. 

Ekonomiczny? Dooopiero odkryłam ile razy koło niego przejeżdząm w ciągu tygodnia. 

______

Co myślicie o rudym?

Myślę, że jest właśnie tym.

______

Dlaczego lubić to kochać?

Nie rozumiem wciąż. 

______

Kuba. Piątek. Orgazm.