-skarbie
-tak...?
-jakbyś miał mnie porównac do jednej rzeczy,to co by to było?
-lodówka...
wyszła trzaskając drzwiami,a on cichutkim głosem dokończył:
- w której zamroziłbym swoją miłośc do Ciebie i niemartwiłbym się,że coś sie w niej zmieni,zepsuje...