Pewnego dnia budzisz się i nagle - pyk - jest druga połowa kwietnia.. Chciałabym się dowiedzieć, czemu czas tak biegnie, nie zważając na moją rozwaloną kostkę, gubienie się w datach i nieposkładane myśli. Dla klimatu: https://www.youtube.com/watch?v=zx2DRN-tPpE
We wtorek randomowo odwiedził mnie Igor z Pauliną - poszliśmy do parku śpiewać memiczne piosenki i trochę wyluzować.. Wydawałoby się, że to było wczoraj, ale nie, to już 3 dni temu.. ostatnio czas przyspieszył niemiłosiernie.. Ale koniec smęcenia - dziś były urodziny godziny w urodziny dnia i miesiąca <3 "Mam skarpetki w wiewiórko-lisy, chociaż wiewiórki mają nieco z kotów..", "Gdybym mogła, byłabym Wysokim Elfem - dbałabym o naturę i potrafiłabym ją bardziej zrozumieć, długowieczność poświęciłabym nauce i pielęgnowaniu świata, który nas otacza i dążeniu do pełni radości i spokoju" i inne mądre cytaty rzucane w przejrzyste, niemalże letnie niebo wiszące spokojnie nad amfiteatrem.. Nieco mi tego brakowało - tej pogody, tej energii, jaką dają mi słoneczne, wolne dni.. Siedząc tak w cieniu drzewa, pomyślałam sobie, ile takich pięknych dni straciłam na rozdrapywaniu przeszłości i jak bardzo nie doprowadziło mnie to do niczego konstruktywnego. W parku pojawiło się więcej ludzi, w duszy spokój i nadzieja na lepsze jutro. Oficjalnie mogę już powitać wiosnę w pełnej jej okazałości.. pytanie tylko, kiedy minęła zima..? https://www.youtube.com/watch?v=gpG9QRV9gTk
Po obejrzeniu "Ósmoklasiści nie płaczą" znowu stwierdziłam, że życie jest zbyt krótkie, by nie żyć jego pełnią, porobiłam więc kilka planów dotyczących zarówno tej najbliższej, jak i nieco dalszej przyszłości i poczułam się o niebo lepiej. Czas stanąć na nogi, odłożyć wspomnienia na półkę i zacząć pisać nowy rozdział. Tak bardzo mam nadzieję, że mi się to uda.. Że nie będę znowu zrzucać połączeń i unikać ludzi przez gorsze dni, że będę silniejsza i że każdego kolejnego ranka będzie mi łatwiej wstawać.. Tak bardzo się staram, tak bardzo jest po co..
"Jak mówisz drugiej osobie, że się z czymś źle czujesz, to jest winą tej osoby, że nie zmienia tego, co Cię rani, nie Twoja, że to czujesz" tak bardzo uderzyły mnie dzisiaj słowa terapeutki przyjaciółki.. tak bardzo w punkt, tak bardzo doceniam i mogę dziś zasnąć spokojnie, wiedząc, że to nie ja a jedynie świat dookoła mnie zwariował. https://www.youtube.com/watch?v=o0sqWo8BHt8