Witajcie ponowinie, teraz mam nadzieję, że na stałe. ;]
Jakieś pomysły co do opisów?.
- Nalezy mi się 50zł od Ciebie.
- Za co?
- Za mój zajebisty tusz, który spłynął wraz ze łazmi i na tonę chusteczek.
Pytasz czy możemy się spotkać? Tylko po co mam kolekcjonować chwile z Tobą, skoro i tak później muszę zapomnieć.
Wczoraj to przeterminowane jutro, którego ani zareklamować nie można, ani ugryść już się nie da.
Częściowo dlatego go pokochałam. On jeden walczył.
Przecież w końcu musi nadejść to jutro. To lepsze jutro.
Czas zapomnieć, że był. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. Wyrzuć z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty, najsłodsze pocałunki i najpiękniejsze spojrzenia. Pozbądź się widocznych śladów jego obecności. Czas żyć życiem. Nie nim.
Jeśli ludzie narzekają, że Bóg zawiódł się i zapomniał o Nas, stał się zły i ironiczny, to po co nam jest Szatan?
Będę zakryta stertami ignorancji, nieczułości i zatracę się w sobie. I to wszystko przez Ciebie gnojku.
Dziwnie mi, bardzo dziwnie. Nie rozumiem swoich myśli, uczuć, percepcji. Nie łapię kontaktu międzu półkulami mózgu. Zamieszanie, więc tęsknię za myślami poukładanymi. Nic już z tego nie rozumiem. Proszę Pana mi chyba trzeba wytłumaczyć od A do Z wszystko. Powoli, po cichu, przytulając i głaszcząc po głowie.
- Jak mogłaś pożegnać się z kimś bez kogo nie wyobrażasz sobie życia?
- Nie pożegnałam się. Nic nie powiedziałam. Po prostu odeszłam... tamtej noc postanowiłam przejść drogę w jej najszerszym miejscu.