ee w sumie to nie wiem co to ma być, tak siedzę na barana u kolegi co lubi jak wiatr muska jego kasztanki...(nie wnikam)
łaa wczoraj spędziliśmy dzień w świątyni Michela tzn na Legnickiej... mieszkanie pełne wspomnień, alkoholu i smrodu dymu tytoniowego :)
nie ma co Legnicka jest wielka i zawsze będzie się tam wracać z wielką przyjemnością
mądrość ? uważaj na okna gdzie szyby myją w gaciach dwie kobiety ;)