Weeeeeekend :D Dobra, dobra, siedziałam we wtorek, środę i czwartek a dziś poszłam tylko ze względu na PO, fizykę i matematykę xD

Ale to  był napraaawdę męczący dzień. Stopy mi odmarzły chyba.

Teraz wszystko przepływa obok mnie a ja jestem temu obojętna., Cieszę się, że czas tak sobie leci a ja mogę tylko patrzeć jak mija. Patrzeć na to z boku. Oderwać się. (razem z Tobą). A potem powrócić 'na pełne obroty'. Lubię sobie żyć. Tak normalnie, naturalnie. Kiedyś ktoś mi powiedział, że wszystko za mocno wyolbrzymiam (tzn coś, co jest błahostką, dla mnie jest wydarzeniem dnia). Wiem, że cieszę się z byle czego. Lecz tu znów odezwał się ktoś: Nie byle kto się z byle czego cieszy.

Jutro sobota, imieniny kota. I asie i takie tam :)

AAAAAA jesteś najcudowniejszym facetem na świecie! (publicznie robię Ci wstyd, kochanie :D)

elvenking poskaczmy sobie:)

ah, zdjęcie niewyraźne bo robione moją aparaturą -,-'