Nie znałam go...
Nie widziałam nigdy...
Tylko słyszałam...
Trzy motory DAWCY....
Jeden lepszy od drugiego...
I stało się....
Zobaczyłam karetkę....
I drugiego dnia dowiedziałam się....
Marcin to był Marcin tym razem....
A chciałam być dawcą....
Kiedyś myślałam...
Będe lekarzem weterynarii i póżniej dawcą między pracą... Gdy zabije się na motorze potną mnie wezmą co potrzebne i spalą.... I to moje życie miało być!
[*] [*] [*]