Czuję jaki¶ niepokój. Jeste¶ w pobliżu - czuję to.
Wracasz z odmętów, z których nie miało być dla Ciebie nigdy powrotu.
Uratujesz mnie od zamętu, czy go zaprowadzisz tu?
Kiedy chcesz to zacz±ć? Dzi¶? Pojutrze?
Mówisz, że niebawem. Dobrze zatem.
Zaczekam na Ciebie, Przyjacielu.
Pi±tek. Spotkam się z kim¶ kogo nie widziałem od dwóch lat. W sobotę zobacze się z kim¶ kogo jeszcze nidy nie widziałem. A przez te trzy dni będę spędzał czas z kim¶ z kim powinienem spędzać go codziennie.