Pamiętam tamtą jesień. Naprawdę była piękna. Muszę tam się wybrać, do tego lasu. Zawsze znajdowałem w nim spokój.
Ty wiesz co się stanie. To się zbliża. Wiesz jak trzeba będzie postąpić i dlaczego. Limit szczęścia nam się skończył. Nie można pociągnąć nikogo za sobą.
"Po klęsce - nie pierwszej, podnosząc przyłbicę
Przechodzą, jak we śnie, ostatnie granice
Przez cło przemycają swój okrzyk bojowy
I kulę ostatnią, co w ustach się schowa"