z Gosiaczkiem:*

Takie o z cudnej sesyji z Gosiakiem moim ;)

Mam jeszcze sporo takich zdjęć i wiele innych bo odkopałam swoje życiowe archiwum!

W zasadzie u mnie za dużo się nie zmienia:

- mam cudownego mężczyzne

- kilku fantastycznych przyjaciół

- szkołę o której marzyłam

- codzienny kontakt z moim ukochanym językiem

- mój wymarzony zastęp Tygryski który świetnie sie sprawuje

- już niedługo będę mieszkała sama...

Co do tego ostatniego... zawsze chciałam się odizolować od rodziny bo jak to w rodzinie bywa dobrze jest sie czasem odizolować... chyba każdy nastolatek tak czasem w swoim życiu ma i tak właśnie sobie myśli :)

-Eee tam to przeciez aż pół roku... - mówiłam

-Łee to aż 3 miesiące - dopowiadałam

No i proszę mineło jak tydzień i został mi miesiąc beztroskiego życia.

Zdałam sobie sprawę że do tego "odizolowania od rodziny" wystarczyłby mi swój własny pokój, a nie cały dom.

Potrzebuję ludzi...

Zwariuje tu sama...

Umrę z tęsknoty...

Grrrrr....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

koniec psot!

dobranoc.