#Temat na dziś: samookaleczanie

SAMOOKALECZANIE

Dzisiaj chciałam poruszyć dość ważny temat. zależy dla kogo ważny. dobra. CIĘCIE SIĘ. można to ująć w inny, bardziej wyedukowany sposób, ale tak będzie chyba najprościej. to ucieczka od...problemów w rodzinie, w domu, w szkole, w miłości, po prostu. Może jeszcze dojść niska samoocena Tak, sama miałam trochę takich problemów, więc spróbowałam. Rozumiem ludzi, którzy się tną. Nie rozumiem jednak tych, którzy uważają ich za dziwnych i innych. to naprawdę... uzależniające.  Jeżeli spróbujesz raz, drugi, uświadomisz sobie, że gdy to robisz, jest LEPIEJ. Boisz się, ale nie możesz przestać. to jest silniejsze od ciebie. po prostu sięgasz po żyletkę i samo idzie.  Jedno za drugim. Gorzej jest, jak przestaje boleć. Ludzie, którzy próbują być "swag" i tacy oryginalni uważają, że to modne. Ale jak może być modne cięcie się lub orientacja seksualna ( teraz w modzie o ile się orientuję jest chyba bycie biseksualnym ). Osoby, które stosują samookaleczanie się, nie robią tego dla "szpanu". po prostu uważam ( i oni pewnie też ), że lepiej skupić się na bólu fizycznym i uciec od tego psychicznego, który jest gorszy. Dręczy cię od środka. Boli. Ale przecież ci, którzy tego nie robią, wiedzą "lepiej", dlaczego inni to robią i co inni mają w głowach Najgorsze jest to, że mówią ci, żebyś przestał, żebyś tego nie robił, ale nie widzą, co TY czujesz i dlaczego to robisz. Szczerze, to nie wiem, dlaczego sięgnęłam po żyletkę. Może po prostu sobie nie radziłam. Z czym ? Ze wszystkim. Bałam się. Czego ? Wszystkiego. Byłam słaba. Po prostu. Za słaba. Ale nie wstydzę się tego. Trudno. Było, przepadło. Czasu nie cofnę, blizn też. W psychice, jak i na ciele. Pamiętam, jak mi było dobrze&.ale nie chcę do tego wrócić. Nie mogę. Ale chyba najważniejszą rzeczą, bez jakiej sobie wtedy bym nie poradziła są PRZYJACIELE. Naprawdę. Zwłaszcza jedna osoba, która odciągała mnie od tego na wszelkie sposoby. Może i nie  zabierała na spacery, nie ciągnęła do siebie po szkole ale i tak mi bardzo pomogła, odciągnęło mnie również to że zależy mi na moim chłopaku, obiecałam mu że już nigdy więcej tego nie zrobie i muszę dotrzymać obietnicy ponieważ już raz się na mnie zawiódł  DZIĘKUJĘ IM ZA TO BARDZO NIGDY O TYM NIE ZAPOMMNĘ, ZROBILI DLA MNIE NAPRAWDĘ BARDZO WIELE. Jeśli to czytacie to wiedzcie że bez was mogło by... być ze mną naprawdę źle  <3