zachód słońca nad Wisłą ;)
tak miło dzisiaj było... najpierw dowiedziałam się że zdałam FCE, potem za namową Moni poszłam na akcję kanapkową... spotkałam kilka osób, których dawno nie widziałam... niestety odżyły też złe wspomnienia... ale nieważne... było, minęło... trzeba żyć dalej
wyjazd już w niedzielę... z jednej strony cieszę się bardzo, z drugiej czuję że będę tęsknić za wszystkimi którzy tam ze mną nie pojadą, a są bliscy mojemu sercu... no i jak ja przeżyję te 2 tygodnie i jeden dzień bez kompa... to juz totalny hardcore X_x