Szczeże mówiąc żyje w zakłamanym swiecie. Tu towarzystwo jest prawie na każdym kroku zakłamane choć bywaja miłe chwile....Takie o których nigdy nie zapomnimy, niestety więcej zdarza sie tych przykrych chwil...częsciowo to nasza wina...ale jak to życie...nie warto wzbijać się góre, bo po co?? po to żebyśmy po wzbiciu uapdli znów na samo dno....i kolejny raz cierpieli?? Upadek przecież strasznie boli...i od srodka zabija powoli...ale jakby przemyśleć wszystkie sprawy to gdyby życie było łatwe...np bez smutku sama radość, wszędzie tylko i wyłacznie radość...yyy czy to nie stałoby sie nudne?? Przecież zycie nie moze być nudne!! Moze warto jest cierpieć, zeby potem mnasi najbliźsi byli przy nas...lecz co jeśli nam tych bliskich kiedys zabraknie...albo co jeśli ich nie mamy?? mamy sie załamać?? ile można smutku nosic w srecu?? dlatego musimy uwarzać na to co robimy, mówimy...nasze czyny bądź słowa mogą ranić 2 człowieka i my nawet nie bedziemy o tym wiedzieli...
No cóż Życie... przecież nikt nigdy nie powiedział że było jest i będzie łatwe!!
Dlatego wszyscy powinniśmy trzymać się razem nie zaleznie od osoby czy ją lubimy czy nie!!...razem to razem!! razem przetrwalibyśmy wszystkie smutki...
Takie jest właśnie moje życie...pełne smutku i kórutkich, radosnych, niezapomnianych chwil.....ale ja i tak je kocham!!