koksze taboretę.
Kolejny dobry dzień z Franks. Mimo mojego bólu dupy i jej sklerozy. Zobaczyłem dziś kilka ważnych dla mnie rzeczy. Przyjaźn kochać kogoś jak siostrę stracić kogoś po wspaniałej przyjaźni jakoś się otrząsne, ale przekreslić 5 lat w jednej chwili . To tak jakby patrzeć przez pryzmat jednego wydarzenia. godzina 6.30 : ,, halo przyjedziesz po mnie po szkole.." ee śpie, ale byłem. Hmm, ale co tam życie kula się dalej. jak to dziś napisałem komuś bardzo dziwnie jak na mnie już z rana miałem nastrój do rozkminy.
Niektórzy widocznie nie są warci naszej przyjaźni nieważne jak bardzo byśmy się starali jak bardzo byśmy te osoby kochali to one i tak odejdą mimo tego wszystkiego co dla nich zrobiliśmy.
Cause with your hand in my hand and
a pocket full of soul.
I can tell you there's no place we couldn't go.
Just put your hand on the glass
I'll be tryin' to pull you trough.