nie chciałabym być niegrzeczna.
w weekend było supersuper, dzisiaj też niczego sobie. kto najgłośniej krzyknie "penis" w miejscu publicznym? no jasne że Aura. XD
na Feliniadzie było zajebiście, bardzo.
sałabo jest ogólnie. trochę wkurwia mnie to, że jestem taka otwarta.
I'd rather live in a beautiful imaginary world than live in a shitty reality.