siedziała w środku nocy, przyglądając się ulicznym latarnią, spowiadała się kroplom deszczu ze swoich uczuć, a na szybach kreśliła szkic planów z których dziś już nic nie zostało.
najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie.