Twoje ruchy przypominają mi pełnię burzy
A ja jestem domkiem z kart
Jesteś ryzykiem, które powinno wywołać we mnie
Odruch ucieczki, ale
Chyba wiem, że nie zajdę daleko
Stanąłeś przede mną
Tak blisko, że mogłam cię dotknąć
Tak bliska, że miałam nadzieję, że nie widzisz o czym myślę
Zostaw wszystko
Spotkajmy się w deszczu
Pocałuj mnie na chodniku
Zabierz cierpienie
Bo widzę jak latają iskry
Kiedy się uśmiechasz
Spójrz na mnie tymi zielonymi oczyma, kochanie
Kiedy zgasną światła
Daj mi coś, co będzie ze mną, kiedy ty będziesz daleko
Bo widzę jak latają iskry
Kiedy się uśmiechasz
Moje myśli zapominają mi przypomnieć, że
Nie jesteś moim najlepszym pomysłem
Dotykasz mnie i jest to coś
Uświadamiasz sobie, że jestem lepsza
Niż myślałeś, że będę
Stoję na baczność do końca świata, ale przy tobie
Wiem, że to nie dobrze
I mogłabym cierpliwie czekać
Ale naprawdę chciałabym
Zostawić wszystko
Spotkajmy się w deszczu
Pocałuj mnie na chodniku
Zabierz cierpienie
Bo widzę jak latają iskry
Kiedy się uśmiechasz
Spójrz na mnie tymi zielonymi oczyma, kochanie
Kiedy zgasną światła
Daj mi coś, co będzie ze mną, kiedy ty będziesz daleko
Bo widzę jak latają iskry
Kiedy się uśmiechasz
Przesunę palce po twoich włosach
I zobaczę jak światła staną się dzikie
Po prostu nie opuszczaj ode mnie wzroku
Jest na tyle źle, że trzeba to poprawić
I poprowadź mnie po schodach
Wyszeptaj delikatnie i wolno
Zaimponowałeś mi tak jak pokaz sztucznych ogni
Zostaw wszystko
Spotkajmy się w deszczu
Pocałuj mnie na chodniku
Zabierz cierpienie
Bo widzę jak latają iskry
Kiedy się uśmiechasz
Spójrz na mnie tymi zielonymi oczyma, kochanie
Kiedy zgasną światła
Daj mi coś, co będzie ze mną, kiedy ty będziesz daleko
Bo widzę jak latają iskry
Kiedy się uśmiechasz
Latają iskry, kochanie, uśmiechnij się
A polecą iskry