I co teraz?...
Widze ze jestes na gg...
ale...
nie moge napisac...
jak cie zobacze to tylko moge powiedziec 'czesc'...
ale.. ja nie umiem...
nie umiem byc kims kto ma tylko tyle do powiedzenia....
tia...
a powiedzialas ze mnie nigdy nie zostawisz...
NIe jestem zabawka ktora sie wybiera
a ty ni ejestes dzieckiem zeby kazac mu wybierac...
znow uciekam...
jest zle ...
ale bd tylko gorzej....
Nieszczesliwa milosc jak zycie na krawedzi
nieprzespane noce przez sfalszowane wiezi,
nie wyciagniete bledy z lekcji przynosza efekt
w pewnym momencie zostaje tylko wspomnienie,
z pieknej bajki rodzi sie dramat
lzy plyna a gdy wyschna otwiera sie rana,
boli mocno boli jakbys znalazl sie w ogniu
tego nie mozna zapomniec choc ci mowia wez to porzuc,
nie mozna wybaczyc tak jak glupie zarty
bo gdy zwiazesz sie z kims pochlania cie ten czar magii,
wazna strefa w ktorej milosc ma rozkwitac
bylem tam lecz ona wszystko spieprzyla,
dlaczego sam nie wiem byc moze kogos poznala
lecz zamiast porozmawiac zachowala sie jak dama
nie powiedziala slowa az do czasu gdy wyszlo
ze kocha innego i jest z nim blisko...