1. New beginning

Pora zacząć nowego bloga. Tamten...hm...znudził mi się? Nie, to raczej coś innego, ale sama nie umiem określić, co dokładnie. Wiem, że chcę zacząć od nowa. Z czystym sumieniem. 

I'm in the middle of nothing

And it's where I want to be

Alex jak zwykle miała dzisiaj spóźniony zapłon. Przy kolacji, po 20, nagle oświeciło ją, że może warto by spróbować szans w losowaniu o bilety na Euro 2012. Włączyłam portal z biletami i co? Ładował mi się 3 godziny a mnie szlag jasny zaczynał trafiac, już nie mówie nic o moich nerwach jakie miałam. Cudem 15minut przed północą strona się załadowała. Zarejestrowałam się i dobre 10minut czekałam za mailem potwierdzającym. Potem wybrałam mecz (10 czerwca 2012) oraz rodzaj biletów (te za 70 euro). Chyba mi się udało. Zobaczymy jednak pod koniec kwietnia czy aby na pewno. :)

I walk this empty street on a boulevard of broken dreams

Teraz idę kimać, bo na 8 do szkoły. Czekają mnie dwie kartkówki, sprawdzian i prezentacja. Czyż nie grejt? Też tak uważam.