zabraklo Nas wczoraj. dzis tez ubylo. czy to jeszcze My? ciagle w biegu mijamy siebie. pospiesznie, zbyt chaotycznie. chaotyczne rozmowy, chaotyczne dotyki. a w mojej glowie natlok chaotycznych mysli. dotychczas jakos udawalo mi sie je w miare zgodnie dopasowywac, ale odkad niczego juz nie jestem pewna, zauwazam u siebie pomieszanie zmyslow. p s y c h o z e. moze by tak cofnac sie do poczatku i nie dac sie monotonii? na to juz chyba za pozno. przepraszam, ze pytam, ale..jestes tam jeszcze? Ciebie mialam nadmiar, teraz doszukuje sie w slowach, w pustych dniach i nieodebranych polaczeniach. bezskutecznie. mnie tez tutaj, w nas, brakuje, prawda? lubimy sobie wmawiac, ze jeszcze tylko kilka dni i wszystko wroci do normy. przeciez to praca, zalatwianie wszystkich waznych spraw, gonienie terminow. lubimy. byleby w tej gonitwie nie minac przypadkiem siebie.
cos tam mnie meczy, dreczy, dusi i zabija. ale to jeszcze tylko miesiac takiego katuszu i bedzie p i e k n i e.
04.08.11 - Poland, konkret, Wloclawek City.
XX.08.11 - Wyjazd nad Jezioro z ... a co bedziemy sobie zalowac? HAHAHA.
8,9,10,11.08.11 - Wladyslawowo with Matze & Rudzia. <3
reszta pobytu w Polsce? Poznan zapewne i obiecany melanz z M. i A. <3
i Rudzia, pijemy, pijemy, pijemy! i... (;
Niech to będzie wiecznością
Nie przeszłością, chwilą
Tak piękne momenty życie nam obrzydziło
Zgniotło, wyssało i wypluło
Proza życia przytłoczyła poezję i czułość
Widzę Ciebie, słyszę głos, nie czuję dotyku
Często myślę o tym do bladego świtu
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika billsession.