niekiedy trudno nam odróżnić jawy od snu...
zwłaszcza gdy czujesz w śnie ulgę i ukojenie, lub czujesz niepochamowany strach paraliżujący twoje całe ciało...
niekiedy budzisz się z krzykiem na ustach, oblany potem...
rozglądasz się uważnie po pokoju...wszystko wydaje ci się być takie same, nic się nie zmieniło...
nagle mocny wstrząs, spadasz w dół, i budzisz się na nowo...
z trudem łapiesz powietrze...
a wiesz co ci powiem.?
prawdziwe życie, prawdziwa jawa zacznie się dopiero po ŚMIERCI...
poza tym chciałbym cię przeprosić...
ty wiesz o czym mówię prawda...
jednak dobrze wiesz że jestem niewinny...
znam twój ból i ten lęk przed tym że coś złego może sie wydarzyć...
ale nie karz mnie za niewinność...
Tom mein schatz...: *
FBL BRACHOLA KTÓRY ROZPACZA ŻE ŚMIEJECIE SIĘ Z JEGO SWETERKA : d
WBIJAĆ.!