być może przez to, że jest późno i się trochę roztkliwiam. owszem. bo jest cisza.
zwykle mam wtedy w głowie wielką kumulację wspomnień.
siedzę wtedy z wolnym czasem i on mówi do mnie bardzo cichutko, że robią dla mnie tak wiele i pomaga mi dostrzec te drobne wielkie rzeczy.
jesteśmy jak puzzle. każda ma inny kształt i inny obrazek,
ale pasujemy do siebie i po złączeniu tworzymy jednolity, harmonijny obraz.
kocham je .
i tylko tyle mam do przekazania światu na chwilę obecną