To chyba dobre zdjęcie na dzisiejszy wieczór.
Wieczór pełen refleksji i to całkiem dobrych, spokojnych. Wieczór z normalną rozmową, bez nalegania i bez krytyki. Wieczór z wymianą zdań i z zaufaniem. Wiele pozytywnych zmian. Odblokowały mi się jedne drzwiczki. Zaczęłam myśleć o czymś w sposób przystępny, o czym wgl nie byłam w stanie myśleć.
Jednak wiem,że przyzwyczaiłam się do tego jak wygląda moje życie i w pewnych sferach nie mam zamiaru iść dalej.
Jestem prawie totalnie zrelaksowana,
mam w dupie czas i cykl dobowy.
Oglądałam seriale, i siedzę na fejsie gadając ze znajomymi.
Potem relaksująca kąpiel, i książka.
Czas nie ma znaczenia.
Doba przestała istnieć.
Chcę wiosnę, chcę wakacje.
Chcę poszaleć i niczym się nie przejmować.
Zostawiam część problemów za sobą.
Nie przypominaj mi o nich.