Już nie ma takiej ładnej pogody ani mnie nie ma chwilowo w stajni. Konina schudła wiosennie, trzeba utuczyć a więc wysłodki znów wkraczają do akcji, niech się tylko uczelnia sama ogarnie.
Tak patrzę na to zdjęcie i albo aparat przekłamuje albo mój mózg nie ogarnia tego co widzą moje oczy bo mogła bym przysiąc że na żywo Playboy drobniejszy i malusi . Fakt ma te swoje 170 albo więcej ale kurczę to da sie zauważyć głównie prz wsiadaniu jak nogę trzeba zadzierać.